ITC / Ogłoszenia ITC / Oferty pracy / Archiwum / Branża energetyczna potrzebuje więcej osób do pracy. Brakuje specjalistów

Branża energetyczna potrzebuje więcej osób do pracy. Brakuje specjalistów

Branża energetyczna potrzebuje więcej osób do pracy. Brakuje specjalistów

Firmy energetyczne zgłaszają coraz większe zapotrzebowanie na kadry. Potrzebują m.in. inżynierów w związku z rozbudową bloków energetycznych i modernizacją sieci. Rośnie też popyt na pracowników w firmach zajmujących się sprzedażą energii. Eksperci oczekują, że niedługo będzie też większe zapotrzebowanie w obszarze obrotu gazem.

Więcej na stronie CIRE http://www.cire.pl/item,97396,1.html

Wysłuchaj wypowiedzi Bartłomieja Kuleszy, konsultanta zajmującego się sektorem energii w Hays Poland: http://www.cire.pl/item,97396,1.html

Ze strony CIRE:

Budowa nowych i rozbudowa istniejących bloków energetycznych generuje zapotrzebowanie firm energetycznych na nowych wyspecjalizowanych pracowników.

– W obszarze wytwarzania klienci zgłaszają się do nas, bo poszukują pracowników na stanowiska: project management, kierownik kontraktu, kierownika budowy, inżynier elektryk. Mówimy tutaj przede wszystkim o osobach, które budują bloki energetyczne i które nadzorują potem ich uruchomienie. Jest to bardzo rzadka specjalizacja w Polsce. Poszukiwane są też osoby, które znają język angielski, ponieważ w tych inwestycjach bierze udział wiele firm zagranicznych – wyjaśnia Bartłomiej Kulesza, konsultant zajmujący się sektorem energii z Hays Poland, firmy doradztwa personalnego.

Przykładem takiej dużej inwestycji jest elektrownia w Opolu budowana przez PGE. Jak powiedział Newserii Biznes minister skarbu państwa Włodzimierz Karpiński, w szczycie na placu budowy będzie pracowało ponad 4 tys. osób.

– W najbliższym czasie naszą sieć dystrybucyjną czeka gruntowna modernizacja i widzimy już zwiększone zapotrzebowanie na specjalistów z tego obszaru – mówi Kulesza.

Według danych GUS w 2013 roku w sekcji związanej z wytwarzaniem i zaopatrywaniem w energię było zatrudnionych ok. 160 tys. osób. Ekspert z firmy Hays wyjaśnia, że coraz częściej pracowników poszukują firmy zajmujące się obrotem energią elektryczną. To efekt uwolnienia rynku energii, na którym pojawiło się więcej podmiotów.

– Wiele kolejnych jest zainteresowanych, żeby wejść w ten obszar. W najbliższym czasie taką zmianę czeka również obszar związany z handlem gazem – prognozuje Bartłomiej Kulesza.

Będzie to następowało wraz ze stopniową liberalizacją rynku gazu. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki na koniec II kwartału koncesję na obrót paliwami ziemnymi miało 135 podmiotów, w tym 45 aktywnie uczestniczyło w obrocie tym surowcem.
Kulesza wyjaśnia, że w ostatnim czasie spadł za to popyt na pracowników w energetyce wiatrowej. W tym momencie można mówić nawet o pewnej nadpodaży. Jego zdaniem ma to związek z kwestiami legislacyjnymi – nie weszła jeszcze w życie ustawa o odnawialnych źródłach energii, co spowodowało spowolnienie w inwestycjach.
– Obecnie w fazę użytkowania wchodzą projekty, które zostały zapoczątkowane kilka lat temu i poszukiwane są kompetencje w obszarze zarządzania już istniejącymi farmami wiatrowymi. Mogą to być zarówno szeregowi technicy serwisu, jak i inżynierowie elektrycy, którzy mają doświadczenie i kompetencje w zarządzaniu całym parkiem wiatrowym, który składa się z nawet 50 turbin wiatrowych – mówi Kulesza.
W Polsce pojawia się też coraz więcej firm z branży Oil & Gas zakładanych przez zagraniczne podmioty, np. z Norwegii. Wpływa na to dobre zaplecze naukowe i stosunkowo niskie koszty pracy. Jak podkreśla Kulesza, Norwedzy cenią polskich inżynierów i oferują im ciekawą pracę – co dziesiąty kandydat z bazy firmy Hays pracuje lub w ostatnim czasie pracował właśnie w Norwegii.
Według ostatniego Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń firmy Sedlak & Sedlak energetyka była piątą najlepiej opłacaną branżą w Polsce (po IT, telekomunikacji, bankowości i ubezpieczeniach). Mediana wynagrodzenia całkowitego w tym sektorze wyniosła 4 770 zł brutto.